378391
Book
In basket
Witajcie w Polsce : powroty rodaków z Kazachstanu / Jerzy Danilewicz. - Warszawa : Muza - Sport i Turystyka, 2018. - 365, [3] strony : faksymilia, fotografie ; 25 cm.
Akcja repatriacja ; Zaćmienie ; Krzyżyk na nitce ; Miłość w czasach kołchozów ; Dom zachodzącego słońca ; Żeby rodzice nie płakali ; Cieszcie się życiem! ; Czy serce wytrzyma? ; Motyle ulatują w kosmos ; Ojczyzna w ciemno ; Egzamin z polskości ; Zbudujemy nowy dom ; Szaleństwa starszej pani ; Ostatnia zmiana ; Blisko, coraz dalej ; Kwiaty na ugorze.
Najstarsze pokolenie naszych rodaków z Kazachstanu pamięta 1936 rok. Trafili tam, gdzie sowiecki komisarz postawił palec na mapie. Bez zgody tzw. komendantury nie mogli nawet odwiedzić krewnych w sąsiedniej wiosce. W stepach Kazachstanu przeżyli ponad pół wieku jako członkowie narodu radzieckiego, ale zawsze ważna była dla nich pamięć o polskich korzeniach. Autor śledzi losy kilkunastu polskich rodzin. Każda z nich to inna historia, często gorzka. Jedną z bohaterek jest Zofia Teliga-Mertens, która do Polski powróciła w 1946 roku, a w latach 90. XX wieku na własną rękę sprowadziła z Kazachstanu 40 rodzin polskiego pochodzenia, w sumie ponad 200 osób. W 2017 roku prezydent odznaczył ją Orderem Orła Białego. Jan i Ludmiła Szkorupińscy w Kazachstanie przez dwa lata zbierali dokumenty potwierdzające ich polskie pochodzenie. Decyzji o repatriacji nie żałowali nigdy, jedyne, czego żałują, to, że nastąpiła tak późno. Mieczysław Popławski przyjechał do Polski wraz z rodziną w 1997 roku. Po powrocie pracował w straży pożarnej. Obecnie jest na rencie i toczy walkę z ZUS-em o emeryturę. Mieszka we własnym domku w gminie Goleniów. Alfons i Mieczysław Kułakowscy, bracia, wrócili do Polski, gdy byli już po siedemdziesiątce, w 1997 roku. Alfons, artysta malarz, w 2009 roku prezentował swoje prace na wystawie w Brukseli - w tym czasie spłonął jego dom w Witoszewie i sześć tysięcy obrazów. Mówi o sobie, że jest malarzem optymizmu. Przecież skończył dopiero 91 lat. Obaj są bohaterami filmu Wojciecha Staronia „Bracia”. Maria Woszczatyńska przyjechała do Polski w latach 90. z zieciem i wnukami. Nie żałuje powrotu, ale dodaje: Jakbym mogła chociaż jeden rok młodości przenieść do Polski, to bym pożyła! [Muza, 2018]
Availability:
There are copies available to loan: sygn. WG-94(438) (1 egz.)
There are copies available to loan: sygn. Wyp.Muz.Ksieg 3135 (1 egz.)
Notes:
General note
Mapy na wyklejkach
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again