SOWA OPAC : Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w RzeszowieKatalog centralny

Książka

W koszyku

oceń

Czarodziejska góra. [T. 1-2] / Thomas Mann ; przełożyli: t. 1. Józef Kramsztyk, t. 2. Jan Łukowski. - Warszawa : Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza, 2018. - 2 tomy w 1 woluminie (395, [1] ; [2], 399-798, [2] strony) ; 22 cm.

Autor

Mann Thomas (1875-1955). Kramsztyk Józef (1890-1932). Tatarkiewicz Władysław (1886-1980).

Forma i typ

Książki Proza

Przynależność kulturowa

Literatura niemiecka

Temat

Elita społeczna Intelektualiści Postawy Sanatoria przeciwgruźlicze Tożsamość osobista Davos (Szwajcaria)

Gatunek

Powieść obyczajowa Powieść psychologiczna

Dwudziestotrzyletni Hans Castrop jedzie do Szwajcarii, by odwiedzić kuzyna, który przebywa na leczeniu w sanatorium "Berghof", położonym wysoko w górach. Pobyt zaplanowany na trzy tygodnie w rezultacie trwa siedem lat. Przerywa go dopiero wybuch Wielkiej Wojny. Świat zastany "na górze" to po mistrzowsku sportretowane panopticum napotkanych tam ludzi, dla których czas - konstytutywny czynnik powieści - upływa bez celu i bez refleksji. Niczym ruchome piaski zaczyna wchłaniać młodego Castorpa. Z jednej strony uwodzi go atmosfera miejsca, z drugiej - rodząca się miłość. "Berghof" to jednak nie tylko sanatorium, zamknięty świat chorych, to zarazem symbol chorej Europy, obraz jej duchowego kryzysu w przededniu wybuchu pierwszej wojny światowej. Powieść zakrojona pierwotnie na krótkie opowiadanie, po dwunastu latach pracy i przemyśleń autora, stał się jednym z najważniejszych głosów na temat kondycji moralnej i intelektualnej Europy pierwszej połowy XX wieku. [Muza, 2018]

zob. w.bibliotece.pl

Status dostępności:

Filia 10 (Podchorążych 1)

Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. F.10-lit.niem. (1 egz.)

Strefa uwag:

Tytuł oryginału: Zauberberg, 1924

Uwaga ogólna

Tytuł oryginału: "Der Zauberberg" 1924.

Na książce pseudonim tłumacza tomu 2., nazwa: Władysław Tatarkiewicz.

Recenzje:

Po kilku tygodniach zeszłam z „czarodziejskiej góry” i żal, że już trzeba pozostać na nizinie. Książka Manna pozwoliła mi doświadczyć wrażenia pełnego uczestnictwa w życiu kuracjuszy sanatorium Berghof w szwajcarskim Davos. Wciąż słyszę trzaśnięcie drzwiami oznajmiające wejście pani Chauchat, widzę siedem stołów, przy których zasiadają chorzy, by spożywać pięć obfitych posiłków dziennie.
Spacery, werandowanie, (...)