Katalog centralny
Katalog czasopism
Bibliografia województwa podkarpackiego 2008 -
Bibliografia województwa podkarpackiego 2000-2007
Bibliografia regionalna 1996-1999
Kartoteka zagadnieniowa
á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Główną bohaterką książki jest dziennikarka – Kama Kossowska. Poznajemy ją w momencie, kiedy na skutek życiowych zawirowań zostaje zmuszona do powrotu w rodzinne strony. (...) Nieoczekiwanie dla siebie samej wplątuje się w wydarzenia doprowadzające do zaskakujących odkryć na temat bliskich jej osób. W powieści występują dwa plany czasowe. Obok teraźniejszości autor odkrywa przed nami również przeszłość bohaterki. Przenosi nas do 1986 roku, w czasy dzieciństwa – z jednej strony sielankowego, pełnego radości i nieskrępowanej zabawy, z drugiej – naznaczonego przemocą (tu Małecki zwraca uwagę na ważne kwestie społeczne). Z powodu dwutorowości narracji nie sposób się oderwać od przedstawionej historii, a znakomicie utkane tło obyczajowe sprawia, że książkę można polecić każdemu – nie tylko fanom gatunku. Robert Małecki ponownie stworzył misternie skonstruowaną powieść, w której dozuje, ale jednocześnie nie oszczędza emocji zarówno swoim bohaterom, jak i czytelnikom. A wszystko po to, by na koniec zrzucić na wszystkich prawdziwą bombę. Polecam!
Anna Ochenkowska
Początkowo miałam z nią problem, bo nie mogłam się wkręcić w fabułę. Ale odkąd dostajemy informacje o zaginionym koledze z dzieciństwa i idziemy w tę stronę - przepadłam! Ta historia mnie pochłonęła, czytałam i krzyczałam "PIOTRUŚ! GDZIE TY JESTEŚ?!" - serio tak było, nie kłamie 😝 mały, rudy i wyśmiewany Piotruś ukradkiem wdarł się do mojego serca i bardzo chciałam go odnaleźć. (...) Było mi przykro przez to, jak go traktowano... Tym bardziej że wiem, że takie rzeczy aktualnie są obecne na całym świecie, smutne...
Co do naszej głównej bohaterki to mam neutralne podejście. Sama nie wiem czy ją polubiłam czy nie...
Autor ma niesamowicie przyjemny styl pisania, przez książkę się płynie i nawet nie wiecie kiedy te strony się zmieniają, a Wy jesteście w centrum zdarzeń. Jest tutaj mnóstwo zagadek, niewiadomych do odkrycia. Coś wspaniałego. W środku książki pojawia się kolejna, równie ciekawa sprawa, a ja z podekscytowania nie mogę wytrzymać! Chłonę te słowa, przerzucam strony, chcę czytać coraz szybciej by jak najprędzej poznać odpowiedzi i wszelkie wyjaśniania!
Zakończenie jak dla mnie totalnie niespodziewane, szok i niedowierzanie. Ale co najlepsze - wyjaśnienia były jak najbardziej sensowne i wszystko ułożyło się w całość.
Jedyne co, to dziwny był motyw z filmem, pojawiał się tylko wtedy gdy akurat coś działo się w tym stylu, jakby był dodatkiem, a początkowo wydawało się jakby miał być głównym wątkiem. Ale na koniec autor umiejętnie to poprowadził i sensownie wyjaśnił.
Ludzie, czytajcie "Zmorę" bo to jest hit 💛