Katalog centralny
Katalog czasopism
Bibliografia województwa podkarpackiego 2008 -
Bibliografia województwa podkarpackiego 2000-2007
Bibliografia regionalna 1996-1999
Kartoteka zagadnieniowa
á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
W książce tej jeden tekst poświęcony był siostrze Bernadettcie i przyznam, że już wtedy po jego lekturze byłam wstrząśnięta tą historią. Gdy tylko dowiedziałam się, że wcześniej autorka wydała całą pozycję poświęconą tej sprawie postanowiłam po nią sięgnąć i zagłębić się w temat bardziej. (...)
Ośrodek wychowawczy w Zabrzu prowadzony przez siostry Boromeuszki wydawał się idealnym i bezpiecznym miejscem dla dzieci. Czy naprawdę tak było?
Wszystko zaczęło się od zaginięcia, a jak później się okazało morderstwa 8 letniego Mateusza, którego dopuścili się Tomasz oraz Łukasz- byli wychowankowie z Ośrodka w Zabrzu. Następne było zgłoszenie nauczycielce przez jednego z podopiecznych sióstr gwałtów, których mieliby dopuszczać się na nim inni chłopcy z placówki.
Machina ruszyła- kontrole, wizyty oraz wyczulony nos pani prokurator i policjantów sprawiły, że na światło dzienne wyszły przerażające rzeczy, które działy się za ścianami ośrodka.
Jak dowiadujemy się z relacji byłych wychowanków ośrodka, cztery siostry: Scholastyka, Bernardetta, Monika i Patrycja zamiast obdarzać ich opieką oraz miłością, znęcały się nad nimi zarówno psychicznie jak i fizycznie.
Wyzwiska, poniżanie, mówienie dzieciom, że nigdy nie wyrosną na porządnych ludzi, bicie do krwi, przykuwanie do kaloryferów, zamykanie w pokoju ze starszymi chłopcami i pozwalanie na gwałty to tylko część okropnych rzeczy, których dopuszczały się siostry zakonne.
Najstraszniejsze jest w tej całej historii to, że przez tyle lat nikt nie reagował i nie zatrzymał horroru, który dział się za murami ośrodka.
„Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?” nie jest lekką książką. Niestety historia, którą odważyła się opisać pani Justyna jest przerażająca, brutalna i wręcz trudno w nią uwierzyć. Zwierzenia ludzi, którym przyszło trafić pod skrzydła sióstr mocno oddziałują na czytelnika, wzbudzając w nim współczucie.
Muszę przyznać, że autorka potrafi wywołać w czytelniku wiele emocji, chociaż sama historia, która niestety wydarzyła się naprawdę, a wiele osób o niej słyszało nawet w mediach już mocno oddziałuje na odbiorcę.
Zachęcam do zapoznania się z tym reportażem, niech wstrząśnie Wami i uświadomi niektórym, że nie wszystko jest dobre i święte choć na takie wygląda.