Katalog centralny
Katalog czasopism
Bibliografia województwa podkarpackiego 2008 -
Bibliografia województwa podkarpackiego 2000-2007
Bibliografia regionalna 1996-1999
Kartoteka zagadnieniowa
á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Nareszcie poznajemy rodzinę Borejków, która od tej pory będzie nam towarzyszyć z większym lub mniejszym zaangażowaniem przez wszystkie następne tomy cyklu.
A więc jest mama Borejko, Mila, tata Ignacy, roztargniony filolog klasyczny i bibliotekoznawca, oraz cztery córki – najstarsza siedemnastoletnia Gabrysia, uczennica LO (klasa profesora Dmuchawca), Ida – czternastoletni porywczy chudzielec, (...) siedmioletnia Natalia zwana Nutrią i pięcioletnia Patrycja o wdzięcznym przezwisku Pulpecja.
Borejkowie niedawno przeprowadzili się z ciasnego mieszkanka w bloku do kamienicy na Jeżycach. Akcja zaczyna się w sylwestrowy wieczór 1977 roku. (Poprzedni tom, „Kłamczucha”, kończy się Bożym Narodzeniem tegoż roku, a więc mamy całkowitą ciągłość wydarzeń.) Gabrysia wybiera się na prywatkę do kuzynki Joanny, uczennicy liceum poligraficznego. Poznaje tam Anielę Kowalik i Robrojka. Na scenie pojawia się również Janusz Pyziak, późniejsza przyczyna niemałych zgryzot w rodzinie Borejków.
Dla Gabrysi zabawa sylwestrowa szybko się kończy. Zostaje odwołana do domu. Mamę zabrało pogotowie. I okazuje się, że bez mamy strasznie trudno jest zorganizować sprawne życie rodzinne. Gaba, z nieocenioną pomocą cioci Feli i niejakim wsparciem kuzynki Joanny, podejmuje ogromny wysiłek zastąpienia mamy. W ciągu miesiąca (bo tyle właśnie trwa pobyt mamy w szpitalu) stanie się inną osobą, nad wyraz dojrzałą i odpowiedzialną, ponadto odkryje w sobie zdolności kulinarne. Dodatkowo, wraz z nowopoznanymi przyjaciółmi zawiąże grupę ESD, czyli Eksperymentalny Sygnał Dobra (nie mylić z LSD, co przydarzyło się wścibskiej sąsiadce Borejków). Bo taka właśnie jest Gabrysia – dobra do szpiku kości i zawsze uśmiechnięta, pomimo wszelkich przeciwności losu. Nawet pomimo faktu, że ten ohydny uwodziciel, Pyziak, porównał ją do kalafiora.