367144
Książka
W koszyku
W ostatnich latach nasi zachodni sąsiedzi podnoszą coraz głośniej sprawę tzw. wypędzonych Niemców, wykorzystując fakt, że wymierają ostatni naoczni polscy świadkowie II wojny światowej. Nie możemy zgodzić się na postawienie znaku równości między wysiedlonymi Polakami a "wypędzonymi" Niemcami. Polacy nie prowadzili wojen zaborczych, ale z determinacją bronili granic i wolności Ojczyzny. W czasach, kiedy krzykliwe kłamstwo święci triumfy, a kat mieni się ofiarą, nie możemy milczeć. Losy mojej rodziny są minimalną cząstką wielorakich dziejów naszego narodu. Gdy zaczęła się wojna, mieszkaliśmy w miasteczku Uchanie w woj. lubelskim. Mieliśmy dużo szczęścia - dzięki Opatrzności Bożej przetrwaliśmy gehennę wojny oraz dwóch okupacji. Pragnę, by moje wspomnienia były memento dla potomnych. [Autorka]
Status dostępności:
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. F.8-94(438) (1 egz.)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej