367819
Książka
W koszyku
Tę powieść o misji w indyjskiej dżungli, która dla bohatera stają się bolesną, ale i piękną przygoda życia, napisał w roku 1962 - w roku wielkiej religijnej odnowy - katolicki pisarz holenderski. To wiele wyjaśnia. Jest to książka niezwykle odważna, odsłaniająca zastarzałe, bolesne miejsca w organizmie Kościoła - odważna jak cięcie lancetem. Może komuś wydać się ryzykowna, właśnie jak zabieg chirurgiczny. Są zwolennicy innych metod uzdrawiania. I nie jest powiedziane, że autor ma rację, przedstawiając w sposób aż tak drastyczny problemy misji w Indiach, kraju o ogromnej, odwiecznej kulturze duchowej. Tak czy inaczej czytanie tej historii staje się przeżyciem. Nie ma w niej fałszywej uniżoności, nie ma uników ani przemilczeń. Jest otwarte, bez osłonek, ukazanie spraw trudnych. To właśnie przynosi ulgę. Żeby zdecydować się na otwarci w rany, trzeba wierzyć, że organizm jest na to wystarczająco silny. Berkhof ma tę wiarę. Ma również talent: "Dziennik misjonarza" jest dobrze napisany żywo-z inteligencją, z pasją, z bezkompromisowością, która oczyszcza atmosferę - jest jak otwarcie okna na gwałtowny wiatr, choć zawsze może się znaleźć ktoś, kto obawia się przeciągu. "Dziennik misjonarza" budzi nadzieję albo niepokój ; obojętność jest wykluczona.
Status dostępności:
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. A-27600 (1 egz.)
Strefa uwag:
Tyt. oryg.: Dagboek van een missionaris
Uwaga dotycząca języka
Przekł. z fr., oryg. flam.
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej